18 marca 2012

Good Morning;!

Remonty są męczące. Nieprawdaż? Wszędzie brudno i wszystko upaćkane farbami. Ja nie wiem jak sobie poradzę ze sprzątaniem tego wszystkiego i urządzeniem swojego pokoju. Ściany pomalowałam na magiczny fiolet (jedna ściana) z jasną brzoskwinią. I powiem wam, że jestem zadowolona, i to bardzo. W końcu pożegnałam się z tymi niebieskimi ścianami i meblami. Już miałam dosyć tego koloru. Obojętnie w jakich byłby odcieniach.

Jeszcze zostało położenie paneli i pokupowanie dodatków. Tak się zastanawiam czy na tą fioletową ścianę kupić naklejkę z kwiatami czy obraz z kwiatami lub z motywami abstrakcyjnymi. Nie mogę się zdecydować.

Naklęjka tego typu.
czy może tego typu obraz.
  Jeszcze muszę to przemyśleć. A wy co byście wybrali? Czekam na propozycje w komentarzach;*

Miłej niedzieli.

Zapraszam na fanpage bloga.http://www.facebook.com/pages/Teenager-Forever-blog/281632558554496

10 komentarzy:

  1. ahhh.. fiolet! Też marzy mi się ściana w tym kolorze ;)
    Ja bym wybrała obraz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja uwielbiam remonty. wtedy dom jest taki odświeżony nawet jesli malowany był tylko 1 pokój. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham fiolet ♥ :D
    Mi bardziej się podobają naklejki, a ten z dmuchawcem jest boski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też bym wybrała naklejki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam remonty, sama nie wiem czemu;D. Wybrałabym naklejkę ; ).

    OdpowiedzUsuń
  6. weź naklejkę, obrazy są zbyt mainstreamowe XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajno tutaj! Zapraszam do siebie, obserwujemy? =]

    OdpowiedzUsuń

Thanks for your comment.