Góry po raz kolejny:)

Dwa dni temu wróciłam z ośmiodniowej podróży w nasze polskie,piękne góry. Po raz drugi w tym roku mogłam je podziwiać. Tym razem punktem docelowym były Góry Izerskie. Tym razem też nie udało mi się wejść na żaden, nawet najmniejszy szczyt. Moi rodzice lubią góry, ale nienawidzą po nich wchodzić. Całe szczęście udało mi się ich namówić, żeby trochę ze mną pozwiedzali, bo mieli ochotę tylko leżeć. 

Tak w ogóle nie sądziłam, że w te wakacje  gdziekolwiek pojadę. Cieszę się, że chociaż na tydzień pozwolono mi oderwać się od rzeczywistości. 

Nad tym właśnie jeziorem (Zalew Złotnicki) leży ośrodek  Złoty Sen, gdzie miałam przyjemność spędzić te 7 nocy. Jest tam bardzo miła obsługa, kręgle, spa. Full wypas.  Wadą jest tylko to, że hotel znajduje się na wzgórzu, a stołówka na dole, więc co najmniej dwa razy dziennie musiałam wchodzić pod górę z  pełnym żołądkiem. Ciężka sprawa ;-p

Dawniej na miejscu tego zameczku znajdowała się szubienica. Widzicie na górze zbroje bez głowy?! Pierwszy raz jak ją ujrzałam to się jej przestraszyłam. 

Na razie tyle. Czas szykować się na mini party z moimi bff ♥