Nienawidzę pożegnań. Zwłaszcza z osobami, z którymi wiem, że się długo nie zobaczę. Łzy w oczach, ścisk w sercu i chęć zatrzymania tej osoby. Ale trzeba sobie mówić, że szybko minie czas do następnego spotkania.
Jutro dowiem się czy jadę do siostry na weekend do Łodzi. Bardzo bym chciała. Mam w planach muzeum sztuki, muzeum włókiennictwa, kino, manufaktura, spacer piotrkowską i moje ulubione naleśniczki w Manekinie. Weekend w Łodzi bez wstępu do tej naleśnikarni to dla mnie grzech.;)
Do napisania;*
Do napisania;*
ja tez nienawidze pozegnan ;/
OdpowiedzUsuńnienawidzę pożegnań....
OdpowiedzUsuńoby wyjazd sie udał
ja również nienawidzę pożegnać..tak bardzo lubię się WITAĆ..ale pożegnania są cholernie ciężkie! :c w dodatku mam nadzieję,że wypad do Łodzi się uda :)
OdpowiedzUsuńwięc życzę Ci być pojechała ;)
OdpowiedzUsuńchyba nikt nie lubi pożegnań :(
pożegnania są do kitu
OdpowiedzUsuńTeż nienawidzę pożegnań :/ Udanego wyjazdu ! <3
OdpowiedzUsuń<3 Pozegnania..........
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!!!
Pozegnania..... <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!!!