24 grudnia 2014

The Christmas Eve

Nie ma to jak świąteczny poranek.
 Oh. Pyszna kawka w kubeczku muffinie, ulubiona playlista Christmas Pop na Spotify i książka, albo cieplutka pierzynka i świąteczne filmy, albo to co teraz robię słucham Christmas Pop i  piszę ten post ( w sumie go już napisałam, jeśli go czytacie).
Za chwilę czekają mnie ostatnie poprawki w porządkach i moja ulubiona część każdego dnia- stanie przed szafą z pytaniem: "Co ja mam na siebie założyć?" , chociaż dzisiaj zamie mi to mniej czasu niż zwykle, bo już mniej więcej mam wizję swojego outfitu na dziś. Tylko jakie dodatki do tego?Hmmmm.... Dobra, tym się zajmę później.
W tym roku wieczór wigilijny odbędzie się u cioci, za rok u mnie w domu, a za dwa lata u babci i tak w kółko. Taka tradycja.
A od nośnie tradycji, nienawidzę łamania się opłatkiem. Można zmienić tą tradycję? Proszę! Od chwili gdy nauczyłam się gadać i jestem świadoma swoich czynów, nie cierpię tego zwyczaju. Dlaczego? Nigdy nie wiem czego drugiej osobie życzyć, a po drugie- zawsze się wzruszam, łagodnie mówiąc. No wiem, dziwna jestem, ale nic na to nie poradzę. Rodzina teraz przed składaniem życzeń, mówi: "Żan nie wzruszaj się tylko!"- "Postaram się"



Moi drodzy!

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, chciałabym Wam życzyć dużo zdrowa, radości, samych sukcesów, mało zmartwień, dużego woru prezentów,  samych sukcesów po raz kolejny, udanego sylwestra, a po nim cudownego roku 2015! Niech wszystko idzie po Waszej myśli! No i oczywiście spełnienia najskrytszych, nawet tych według Was nie możliwych do zrealizowania, marzeń.



1 komentarz:

Thanks for your comment.