20 stycznia 2014

Ferie zimowe uważam za otwarte.

Dwa tygodnie słodkiego lenistwa. Jak ja to kocham. Żadnej nauki, szkolnego stresu. Tylko sam relaks. Trzeba zregenerować procesor i naładować akumulatory, aby za dwa tygodnia wstać z uśmiechem na twarzy zacząć ostatni semestr. 
Nie zamierzam w tym roku planować ferii. Moje plany nigdy nie dochodziły do realizacji, bo zawsze los był łaskawy mi je psuć. Pamiętam jak w tamtym roku miałam jechać do Pabianic i Łodzi, spędzić czas z kuzynką. Skończyło się siedzeniem w domu, przed telewizorem. 

♥♥♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Thanks for your comment.