Dwa tygodnie słodkiego lenistwa. Jak ja to kocham. Żadnej nauki, szkolnego stresu. Tylko sam relaks. Trzeba zregenerować procesor i naładować akumulatory, aby za dwa tygodnia wstać z uśmiechem na twarzy zacząć ostatni semestr.
Nie zamierzam w tym roku planować ferii. Moje plany nigdy nie dochodziły do realizacji, bo zawsze los był łaskawy mi je psuć. Pamiętam jak w tamtym roku miałam jechać do Pabianic i Łodzi, spędzić czas z kuzynką. Skończyło się siedzeniem w domu, przed telewizorem.
♥♥♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thanks for your comment.