13 stycznia 2013

Biały puch.

Poprzez białe drogi, z mrozem za pan brat, 
pędzą nasze sanie szybkie niczym wiatr....

Poszłabym na sanki i pozjeżdżała z największej górki, poszła na łyżwy lub do kina. Niestety w moim mieście nie ma takich atrakcji. Chyba, że sama sobie usypię górkę a na ziemię wyleję wodę i poczekam aż zamarznie, lecz do tego brakuje mi sanek i łyżew.;( Muszę zacząć myśleć jak uatrakcyjnić sobie ferie zimowe a moim mieście, które będę mieć dopiero za miesiąc;(
Jakieś propozycje?





See you;*

3 komentarze:

  1. u mnie tez nasypalo sniegu po kolana :D !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nominowana do Liebster Award! ;>>

    by-jenny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Thanks for your comment.