02 lipca 2012

Holiday;*

Pierwszy poniedziałek bez szkoły. I jest cudownie. Dzień rozpoczęłam od szukania numerów do hotelu. Wczoraj dowiedziałam się, że w końcu spędzę gdzieś wakacje oprócz mojego miasta. Słowa taty: "nie wiem czy opłaca ci się rozstawiać basen, jeśli wyjeżdżamy...". Serce mi się radowało, że tak powiem. Po raz drugi w moim życiu wyjadę na prawdziwe wakacje, poza domem;* Ale jeszcze się tak ekscytować nie będę.


Choć gorąco na dworze, to staram się zmusić do roboty. Od kilku miesięcy wzięłam gitarę do ręki i kompletnie nie pamiętałam tego co się wcześniej uczyłam i muszę od nowa. Zaczęłam także robić sobie takie jakby repetytorium z angielskiego, aby przed egzaminami móc sobie spoglądać i powtarzać. Nie powinnam wam może mówić o nauce, ale 2 gimnazjum chcę rozpocząć jak najlepiej by nie musieć w czerwcu wszystko poprawiać. 

Zjadłabym;*



Pokąpałabym się;*

6 komentarzy:

Thanks for your comment.